wtorek, 14 lipca 2009

Post scriptum

Po dzisiejszym tekście w krakowskim dodatku >>Gazety Wyborczej<< spodziewam się już dosłownie wszystkiego. Zaczynam nawet wierzyć w lądowanie Talibów w Klewkach. Mam jednak nadzieję, że kolejne sensacje dotyczyć będą już kogoś innego, a przede wszystkim nie będą w żaden sposób uderzały ani w Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Krakowie, ani w Pana Marszałka Marka Nawarę. Do tego ostatniego, w dniu dzisiejszym, wystosowałem pismo następującej treści:

Kraków, 14 lipca 2009


 


 


 

Szanowny Pan

Marek Nawara

Marszałek Województwa Małopolskiego


 


 

Szanowny Panie Marszałku,

W związku z artykułem autorstwa pana Grzegorza Skowrona pt. "Urzędnik marszałka w konflikcie interesów", opublikowanym w "Dzienniku Polskim" w dniu 10 lipca br., pragnę wyjaśnić, co następuje:

  1. Zawarte w tekście artykułu fakty dotyczące zakupu przeze mnie mieszkania są zgodne z rzeczywistością. Zakupu tego mieszkania nigdy nie ukrywałem, a zapytany przez dziennikarza o szczegóły transakcji ujawniłem wszystkie jej okoliczności i związane z nią dokumenty.
  2. W żaden sposób nie zgadzam się z opinią, jaką zawiera tytuł artykułu, lead oraz komentarz autora. W moim przekonaniu bowiem dochowałem należytej staranności, aby fakt zlecenia przeze mnie robót budowlanych Przedsiębiorstwu Rewaloryzacji Zabytków S.A. w Krakowie nie pozostawał w żadnej relacji z faktem dokonania przeze mnie prywatnej transakcji zakupu mieszkania od tego dewelopera. A wszak jedynie wówczas moglibyśmy domniemywać, że wystąpił w tej sytuacji konflikt interesów.
  3. Wszystkie moje działania związane z prowadzeniem inwestycji w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie są dokładnie udokumentowane. Przypominam, że były one przedmiotem szczegółowej kontroli, którą ZWM zlecił w roku 2007, a z której zostałem - już jako Dyrektor Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego – przez Pana Marszałka wyłączony.
  4. Wszystkie moje działania, jako osoby prywatnej, związane z zakupem mieszkania są w pełni udokumentowane. Dokumenty te jednoznacznie potwierdzają, że zakupiłem mieszkanie w cenie, jak każdy inny klient PRZ na przedmiotowej inwestycji. Przekazuję je Panu Marszałkowi w załączeniu z jednoczesną prośbą o ich nieupublicznianie, ze względu na fakt, iż zawierają szczegółowe dane osobowe (także osób postronnych, niebędących osobami publicznymi).

Fakt, iż próbę rzucenia cienia na moje dobre imię podejmuje się w momencie, kiedy trwa debata na temat wprowadzenia do "Regulaminu organizacyjnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego" stanowiska Sekretarza Województwa oraz wskazania osoby, która będzie pełnić tę funkcję, pozostawiam ocenie Pana Marszałka.

Jednocześnie, podobnie jak ma to miejsce od pierwszego dnia pełnienia przeze mnie funkcji Dyrektora UMWM, deklaruję, iż pozostaje do dyspozycji Pana Marszałka. Dziś pragnę podkreślić ten fakt szczególnie dobitnie.

Z poważaniem

Artur Paszko


 

W załączeniu:

  1. Pozyskany z PRZ cennik mieszkań na przedmiotowej inwestycji.
  2. Umowa przedwstępna NR 78N/75/2006 wraz z aneksami.
  3. Akt notarialny (2008/06/PRZ-B-11) REPERTORIUM A NR 1342/2008.
  4. Akt notarialny (2008/06/PRZ-gar-B) REPERTORIUM A NR 3567/2008.

Do wiadomości:

  1. Zarząd Województwa Małopolskiego – na ręce pana Romana Ciepieli, Wicemarszałka Województwa Małopolskiego;
  2. Prezydium Sejmiku Województwa Małopolskiego – na ręce pana Andrzeja Sztorca, Przewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego;
  3. Klub Radnych PO SWM – na ręce pana Leszka Zegzdy;
  4. Klub Radnych PiS SWM – na ręce pana Witolda Kozłowskiego;
  5. Klub Radnych Wspólnota Małopolska SWM – na ręce pana Andrzeja Sasuły;
  6. Klub Radnych PSL SWM – na ręce pana Stefana Nowaka;
  7. Klub Radnych LPR SWM – na ręce pana Piotra Stachury;
  8. Klub Radnych Razem dla Małopolski SWM – na ręce pani Brygidy Kuźniak. 


 

Jestem przekonany, że osoby, którym – podobnie jak Panu Marszałkowi – przekazałem swoje prywatne dokumenty, szybko wyrobią sobie zdanie na temat całej sprawy. Przykre jest jednak to, że komuś zależało na wytworzeniu atmosfery, która doprowadziła do sytuacji zmuszającej mnie do udowadniania, że nie jestem wielbłądem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz