czwartek, 21 października 2010

Jesteśmy sektą ludzi normalnych

Jeszcze 20 lat temu określenie >normalny< byłem w stanie poczytać za kalumnię. Później przyszyły wątpliwości. Bo co tak naprawdę oznacza to sformułowanie? Czym jest >norma<? Kto ją ustanawia? Jest stała, czy zmienia się w czasie? Jak ma się do >wartości<? Dzisiaj łapię się na tym, że >normą< staje się to, co jeszcze 20 lat temu budziłoby nasz najmocniejszy sprzeciw. Uodporniliśmy się na agresję i obłudę. Nie dziwi nas szczucie na siebie ludzi. Z zaciekawieniem obserwujemy techniki manipulowania masami. Bez zażenowania przechodzimy nad cudem, jakim jest – w czasie wyborczym – przekuwanie każdego >nie< na >tak<.

A propos. Zbulwersowały mnie ostatnio informacje o odłożeniu ad calendas graecas projektu budowy kolejnego odcinka obwodnicy Krakowa i przebudowy drogi krajowej nr 7. Widać nie mnie jednego. Bo dzisiaj już mamy >dzień dobrych wiadomości<. Siódemka jednak zostanie przebudowana! A żeby nam nie było mało dostaniemy jeszcze superszybkie połączenia kolejowe w kierunku Rzeszowa. Może nawet ruszy się coś z układem komunikacyjnym związanym z lotniskiem w Balicach. Mało kto cieszy się z tych news'ów tak jak ja. Ręczę! Ale pewnie nie tylko ja zastanawiam się, co z nich zostanie po wyborach. Na szczęście Opaczność sprawiła, że ostatnio mamy je bardzo, bardzo często!

Żeby zostać przy dzisiejszej prasówce. Ciepło zrobiło mi się na sercu, kiedy czytałem >Rzeczpospolitą<. Małopolska pięknieje; Małopolska dobrze wykorzystuje szansę, jaką są środki z europejskiego budżetu; Małopolska stawia na rozwój – naprawdę dobrze się to czyta. A potem stają mi przed oczami ludzie, którym to zawdzięczamy. Przedsiębiorcy, samorządowcy, urzędnicy. O tych ostatnich zazwyczaj najciszej, kiedy trzeba powiedzieć o kimś coś dobrego. Ale to przecież ich mrówczej często pracy zawdzięczamy sprawne – na miarę możliwości - wdrażanie MRPO, POKL czy PROW. Nie ma ta branża dobrej prasy. Słychać o niej zazwyczaj wtedy, gdy trzeba jakoś dowalić. A to, że pracują w przyzwoitych warunkach, że nagradza się ich za solidną pracę itp., itd… Sukcesy przypiszą sobie politycy.

Co to więc znaczy >normalny<? Nadal nie wiem, ale czuję, że >sekta ludzi normalnych< to coś, co lubię.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz