poniedziałek, 21 grudnia 2009

Boże Narodzenie, A.D. 2009


Święta to okazja do składnia sobie nawzajem życzeń. Zdarza się, że przybierają one piękną formę. Innym razem to bardzo proste słowa. Bez względu na to, jak wypowiadamy życzenia, wartość mają tylko wtedy, kiedy są szczere.



Boże Narodzenie to czas, kiedy łamiemy sie opłatkiem. Kawałek chleba w jednej chwili likwiduje dystans, jaki dzieli nas na co dzień. Łamiąc się nim tworzymy wspólnotę i – są takie chwilę – mamy nadzieje, że przetrwa ona czas dłuższy niż świąteczna radość.



Bywa, że świętując Boże Wcielenie, na chwilę zadumamy się nad znaczeniem tego aktu. W takiej chwili wszystko staje się prostsze, jaśniejsze, słowa nabierają właściwych znaczeń. Bo Boże Narodzenie to przecież radosny czas zadumy.



Życzę jej wszystkim Państwu. Podobnie, jak radości płynącej z faktu, że wokół nas znaleźć możemy szczerych, oddanych przyjaciół, że potrafimy tworzyć więzi czyniące nas po prostu lepszymi ludźmi. Życzę tego nie tylko na święta...



Dobrych Świąt, dobrego nowego roku!

niedziela, 23 sierpnia 2009

Fakty

Od lipca, z niewielkimi przerwami, w mediach trwa festiwal doniesień na temat inwestycji prowadzonej w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie. Inwestycji dla mnie osobiście bardzo ważnej. W końcu to ja ją zainicjowałem i przez pewien okres byłem odpowiedzialny za jej realizację. Trudno więc chyba dziwić się, że kiedy widzę obok faktów oczywiste manipulacje i przekłamania, trudno jest mi przejść nad tym do porządku dziennego.

Podjęcie działań inwestycyjnych w budynku biblioteki było niezbędne. Z jednej strony przemawiał za tym stan obiektu (zwłaszcza dachu i nieużytkowego strychu, które wymagały pilnej interwencji), z drugiej zaś stale rosnąca liczba czytelników (którym należy zapewnić odpowiednie warunki do korzystania z usług bibliotecznych), jak i konieczność rozszerzenia oferty usług świadczonych przez bibliotekę, co wymagało pozyskania nowych powierzchni.

Patrząc na efekty zainicjowanych przeze mnie prac uważam, że bez cienia wątpliwości, mogę dziś czuć satysfakcję. Udało się. Tych, którzy nie wiedzą, jaką metamorfozę przeszła najwyższa kondygnacja budynku przy ulicy Rajskiej 1 w Krakowie, zachęcam do obejrzenia mini galerii. Szkoda, że dysponuję jedynie tak małą liczbą zdjęć. Zwłaszcza z okresu sprzed rozpoczęcia inwestycji. Zdjęcia takie znajdują się zapewne w samej bibliotece. Patrząc na te zdjęcia czuję jednak także złość. Oto bowiem ewidentny sukces przekuwa się po woli w klęskę. To sztuka nad sztuki. Niemniej w Krakowie stanowiąca pewnego rodzaju tradycję...

Trudno mi podejmować polemikę na łamach mediów. Z jednej bowiem strony, będąc od dłuższego czasu z dala od inwestycji, a obecnie – na wszelki wypadek – także z dala od dokumentów jej dotyczących, muszę bazować na swojej pamięci i szczątkowych notatkach. Z drugiej zaś wolałbym dyskutować o faktach. Te zaś – jak mi się wydaje – mało kogo interesują. Tym niemniej dla tych, którzy chcieliby się z nimi zapoznać, przygotowałem poniższe zestawienie.

Niektóre użyte w tekście skróty:

MCK – Międzynarodowe Centrum Kultury

MIK – Małopolski Instytut Kultury

MWKZ – Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków

MWM – Marszałek Województwa Małopolskiego

PFRON – Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

SWM – Sejmik Województwa Małopolskiego

UMWM – Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego

WBP – Wojewódzka Biblioteka Publiczna

WFOŚiGW – Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

WM – Województwo Małopolskie

WPI – Wieloletni Program Inwestycyjny

ZWM – Zarząd Województwa Małopolskiego


Przebieg inwestycji

"Adaptacja poddasza budynku Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie przy ul. Rajskiej 1"


Ogólne informacje nt. obiektu

Budynek WBP w Krakowie, ul. Rajska 1

Dawne koszary im. Franciszka Józefa I w Krakowie.

Rok budowy: 1861-1862


  • długość budynku: 202,20 m
  • szerokość budynku: 20,30 m
  • wysokość od poziomu terenu do kalenicy: przeciętna 22,00 m
  • wymiary ryzalitów: 15,30 m x 9,50 m (przybliżona powierzchnia modernizowanych pomieszczeń ryzalitów – 776,16 m2)
  • kubatura obiektu: 80.160,00 m3
  • powierzchnia zabudowy: 4.118,36 m2
  • powierzchnia użytkowa łącznie z poddaszem: 11.445,97 m2
  • ilość kondygnacji: 4 (parter, I piętro, II piętro, użytkowe poddasze) + ok. 400 m2 piwnic


Poddasze budynku WBP w Krakowie:


  • kubatura poddasza: 10.500,00 m3,
  • powierzchnia całkowita poddasza (tzw. obrys wewnętrzny): 3995,54 m2,
  • powierzchnia użytkowa: 2.641,73 m2.


2004

  • ZWM, Uchwałą Nr 824/04 z 23 września 2004 r. ,podjął decyzję o rozpoczęciu prac adaptacyjnych poddasza budynku WBP w Krakowie.
  • ZWM przeznaczył na realizację pierwszego, wstępnego etapu zadania inwestycyjnego pn. "Dokumentacja adaptacji poddasza WBP – etap I" kwotę 80.000 zł.


  • Faks z dnia 16.11.2004 r. dw. Dyr. WBP skierowany przez MWM p. J. Sepioła do Dyr. MCK w sprawie siedziby MIK.
  • W związku z planowanym remontem oficyny MCK MWM zawiadamia Dyrektora MCK, że wynajmujący pomieszczenia MIK przeniesie się do pomieszczeń zaadoptowanych na strychu WBP.
  • Strych WBP znajduje się w fatalnym stanie technicznym ze względu na przeciekające pokrycie dachowe. Dyrekcja WBP od lat zabiega o środki na kompleksowe rozwiązanie tego problemu. Dodatkowym argumentem za adaptacją jest stale poszerzające się spektrum działań biblioteki, co wymusza konieczność pozyskania nowych powierzchni.


  • Uzgodnienia pomiędzy WBP, UMWM i MIK.
  • W ich efekcie uzgodniono, że jedną z trzech sekcji zagospodaruje MIK, zaś dwie sekcje zagospodaruje WBP (urządzając czytelnię główną wraz z zapleczem i serwerownię).
  • Ustala się standard adaptowanych powierzchni.


  • Uzgodnienia z Małopolskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
  • Obiekt zabytkowy, zbudowany w latach 1861 – 62, wpisany do rejestru zabytków m. Krakowa pod nr A-960. Specjalne wymagania wskazane przez MWKZ (np. zabudowa agregatów wody lodowej).


  • Pozyskanie opinii konstrukcyjnej oraz ekspertyzy geotechnicznej budynku.


  • Zlecenie firmie Cempla i Partnerzy Konserwacja Zabytków Marek Józef Cempla wykonania koncepcji architektoniczno-funkcjonalnej wraz z uzyskaniem decyzji ULICP.
  • Koszt: 22.000 zł + VAT = 26.840,00 zł.
  • W trakcie prac nad koncepcją przyjęto, że właściwe funkcjonowanie pomieszczeń na poddaszu oraz wykonywanie niektórych robót budowlanych (np. prowadzenie nowych pionów wodno-kanalizacyjnych) będzie wymuszało wykonanie również prac na niższych kondygnacjach budynku (w tym: wymiana dwóch wind, "dozbrojenie" budynku w trzecią windę, remont sanitariatów, rozbudowa stacji TRAFO).
  • W 2004 roku rozpoczyna się okres ożywienia na rynku budowlanym. Ceny materiałów i robocizny zaczynają raptownie wzrastać.


2005


  • Wyłonienie wykonawcy dokumentacji budowlanej i wykonawczej w trybie przetargu nieograniczonego z dnia 16 maja 2005 r.
  • Przetarg wygrała spółka pod firmą Pracowania Konserwacji Zabytków Arkona sp. z o.o.,
  • Koszt dokumentacji i nadzorów autorskich - 196.000,00 zł netto + VAT = 239.120,00 zł.


  • Wystąpienie o ULICP.
  • Data: wystąpienie - 23.12.2004 r., decyzja – data wpływu do WBP - 7.02.2005 r.


  • Wystąpienie o pozwolenie na budowę.
  • Data: 12.08.2005 r.


  • ZWM odmawia finansowania inwestycji w roku 2005.
  • Brak finansowania inwestycji w roku 2005 stawia pod znakiem zapytania sensowność umieszczania w budynku WBP MIK. Musi się on bowiem w 2006 roku wyprowadzić z budynku MCK.
  • Ostatecznie MIK wynajmuje pomieszczenia na ul. Karmelickiej. Projekt umieszczenia MIK w siedzibie WBP zostaje zarzucony.


  • Uzyskanie prawomocnego pozwolenia na budowę.
  • Data: 15.09.2005 r.


  • Zakończenie prac nad dokumentacją wykonawczą.
  • Data: 18.11.2005 r.
  • Koszt inwestycji zgodnie z kosztorysem wykonawczym: 10.350.187,44 zł brutto + 2.000.000,00 zł na pierwsze wyposażenie.


2006


  • ZWM, uchwałą z 23 marca 2006 r., przyjął do realizacji wariant projektu adaptacji poddasza WBP na kwotę 7.598.038 zł brutto.
  • W WPI przyjęto 7.800.000 zł z tego do budżetu 2006 r. kwotę 5.800.000 zł – etap I.


  • ZWM podejmuje decyzję o finansowaniu inwestycji w ramach Kontraktu Wojewódzkiego.


  • Uchwałą Nr XLV/574/06 Sejmiku WM z dnia 1 czerwca 2006 r. SWM przyjął Wojewódzki Wieloletni Program Inwestycyjny WM na lata 2006-2008.
  • Całkowita wartość zadania 9.918.463 zł (w tym 5.800.000 zł na 2006 r. i 3.800.000 zł na 2007 r.).


  • Przetarg nieograniczony na inwestora zastępczego.
  • Przetarg wygrywa Inwestorsko Projektowa Spółdzielnia Pracy Inwestprojekt.
  • Kwota: 91.500,00 zł brutto.


  • Przetarg nieograniczony na wykonanie robót budowlanych I etapu inwestycji.
  • Przetarg wygrywa spółka pod firmą Przedsiębiorstwo Rewaloryzacji Zabytków S.A. w Krakowie.
  • Kwota: 6.743.339,22 zł brutto.


  • ZWM, 26 czerwca 2006 r., podejmuje decyzję o zwiększeniu kwoty na wykonanie robót budowlanych I etapu do kwoty zaproponowanej przez PRZ S.A. czyli o 1.078.000 zł.
  • Jednocześnie ZWM poleca takie zorganizowanie robót budowlanych, aby w drugim etapie wykończyć jedynie sekcje przeznaczone dla WBP, zaś powierzchnię pierwotnie planowaną dla MIK pozostawić w stanie surowym zamkniętym. Prace wykończeniowe w sekcji pierwszej mają być prowadzone w bliżej nieokreślonej przyszłości.
  • Decyzja ZWM wymusza konieczność zamówienia projektów zamiennych, a w konsekwencji również zmiany typu i harmonogramu prac zleconych wykonawcy.


  • Uchwała Nr XLVII/607/06 Sejmiku WM z dnia 28 sierpnia 2006 r.
  • Zwiększenie całkowitej wartości zadania o kwotę 1.078.760 zł, tj. z kwoty 9.918.463 zł do kwoty 10.997.223 zł.


  • Prace budowlane w toku.
  • W związku ze zmianą przeznaczenia sekcji pierwszej, a także innym okolicznościami opisanymi w protokołach konieczności, wystąpiła konieczność podpisania umów (zleconych w trybie z wolnej ręki) na tzw. roboty zamienne. Prawo zamówień publicznych nie zna takiego terminu. Posługuje się natomiast terminem "roboty dodatkowe".
  • Podpisanie ww. umów nie spowodowało wzrostu kosztów I etapu. Nie przekroczono jego budżetu.
  • ZWM zaakceptował konieczność podpisania ww. umów. Akceptacja została wyrażona w formie aneksów do umowy dotacyjnej w ramach Kontraktu Wojewódzkiego.
  • Inwestycja została skontrolowana przez Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie (kontrola realizacji Kontraktu Wojewódzkiego), który nie stwierdził nieprawidłowości.


2007


  • Posiedzenie Komisji Kultury SWM w siedzibie WBP (17 kwietnia 2007 r.).
  • Wniosek do ZWM o rozszerzenie zakresu prac budowlanych w ramach drugiego etapu inwestycji o wykończenie sekcji pierwszej (czyli zaadaptowana ma zostać całość poddasza z przeznaczeniem na działalność statutową WBP) wraz ze zwiększeniem poziomu finansowania.


  • Odbiór końcowy robót pierwszego etapu inwestycji.
  • Data: 7.05.2007 r.


  • WBP rozpisuje przetarg nieograniczony na prace budowlane obejmujące wykończenie całego poddasza.


  • MWM zleca kontrolę inwestycji.
  • Kontrola przeprowadzona w dniach 10-13.07.2007 r. i 16-17.07.2007 r. przez Zespół Kontroli UMWM (wystąpienie pokontrolne KU.III.0913-12/07 z dnia 14 lutego 2008 r.).
  • Kontrola potwierdza zgodność realizacji inwestycji z zawartymi z wykonawcą umowami o wykonanie robót budowlanych oraz stwierdza następujące przyczyny nie zakończenia inwestycji w wysokości środków planowanych i ujętych w budżecie:
  1. realizacja zakresu rzeczowego większego niż przyjęty w protokole ZWM z dn. 23 marca 2006 r.,
  2. wymuszony ograniczonymi środkami finansowymi (przyznanymi w wysokości 5.800.000 zł na 2006 r.) podział inwestycji na 2 etapy był sztuczny, szczególnie w zakresie rzeczowym,
  3. znaczny wzrost cen robót i materiałów budowlanych.


  • ZWM, 20 września 2007 r., zgadza się na rozszerzenie zakresu inwestycji w ramach jej II. etapu wraz ze zwiększeniem środków niezbędnych do przeprowadzenia prac budowlanych.
  • Całkowita kwota ulega zwiększeniu z 10.678.761 zł do 18.645.051 zł (w tym 2.000.000 zł na pierwsze wyposażenie).


  • Uchwałą Nr XI/128/07 z dnia 24 września 2007 r. SWM zmienia WPI zgodnie z propozycją ZWM.

Opinie:

  • Komisja Budżetu, Mienia i Finansów SWM z dnia 20 września 2007 r. – opinia pozytywna.
  • Komisja Kultury SWM z dnia 24 września 2007 r. – opinia pozytywna.


  • WBP rozstrzyga przetarg i podpisuje umowę z wykonawcą (PRZ S.A.) dla etapu II adaptacji.
  • Data: Umowa z dn. 5.10.2007 r.


2008


  • Uchwała Nr XVI/198/08 Sejmiku WM z dnia 25 lutego 2008 r.
  • Zmiana techniczna dot. zmiany terminu rozpoczęcia inwestycji z roku 2005 na 2004 (wykonanie koncepcji architektoniczno funkcjonalnej, opinii konstrukcyjnej oraz ekspertyzy geotechnicznej budynku) oraz korekta całkowitej wartości zadania z kwoty 18.326.589 zł do kwoty 18.645.051 zł.
  • Pozytywne opinie Komisji Kultury (19 lutego 2008 r.) oraz Komisji Budżetu, Mienia i Finansów (21 lutego 2008 r.).


  • Uchwała Nr XVII/205/08 SWM z dnia 31 marca 2008 r. Wprowadzenie środków finansowych PFRON - 1.149.476 zł i WFOŚiGW - 201.337 zł, zwiększenie zakresu rzeczowego o modernizację sanitariatów na niższych kondygnacjach.
    • Wzrost całkowitej wartości zadania o łączną kwotę 1.350.813 zł, tj. z kwoty 18.645.051 zł do kwoty 19.995.864 zł.
    • Pozytywna opinia Komisji Budżetu, Mienia i Finansów SWM z dnia 27 marca 2008 r.


    • Uchwała Nr XXI/291/08 Sejmiku WM z dnia 1 lipca 2008 r.
    • Przeniesienie środków zaplanowanych w roku 2007 w kwocie 201.337 zł na rok 2008 w pozycji "Budżet województwa". Jednocześnie dokonuje się przesunięcia środków z dotacji WFOŚiGW w kwocie 201.337 zł w pozycji "Inne źródła" z roku 2008 na rok 2007. Powyższa zmiana nie wpływa na całkowitą wartość zadania.
    • Pozytywne opinie Komisji Kultury (z dnia 1 lipca 2008 r.) oraz Komisji Budżetu, Mienia i Finansów (z dnia 19 czerwca i 1 lipca 2008 r.).


    • Zakończenie prac budowlanych.
    • Data: 10.12.2008 r. Protokół odbioru końcowego i przekazania obiektu.
    • 18.02.2009 r. - Protokół odbioru robót dokonany przez Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, w którym podkreślono wysoką jakość wykonanych robót adaptacyjnych.
    • 27.03.2009 r. – Zaświadczenie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie – Powiat Grodzki o nie wniesieniu sprzeciwu w drodze decyzji w sprawie zamierzenia budowlanego Przebudowa poddasza na cele użytkowe w budynku WBP w Krakowie (pozwolenie na użytkowanie).


    • Przetargi na pierwsze wyposażenie.


2009


  • Wyposażanie poddasza i przenoszenie agend.
  • Planowane uruchomienie działalności na nowych powierzchniach – 15 września 2009.


Uwagi generalne


Koszty inwestycji pn. "Adaptacja poddasza WBP" to w rzeczywistości – przynajmniej w znaczącej mierze - koszty modernizacji całego budynku. Świadczą o tym chociażby następujące fakty:

  • Wymieniono poszycie dachowe i zmodernizowano konstrukcję więźby dachowej – dach należało zmodernizować. Chroni on cały budynek, a nie tylko poddasze.
  • Zmodernizowano piony wodnokanalizacyjne oraz energetyczne, a także okablowanie strukturalne. Są to prace, które objęły wszystkie kondygnacje budynku.
  • Wymieniono centralkę sygnalizacji pożaru na nową oraz wyposażono wszystkie pomieszczenia w całym budynku w czujki wykrywania pożaru. Wyposażono również budynek w klapy oddymiające.
  • Trzy windy (dwie osobowe i jedna osobowo-towarowa) obsługują wszystkie kondygnacje budynku.
  • Wyposażono budynek WBP w nowoczesną centralę telefoniczną.
  • Zmodernizowano sanitariaty na niższych kondygnacjach budynku pozyskując na ten cel środki spoza budżetu WM.


Wybrane pozycje kosztowe dotyczące całego obiektu:


Lp.

nazwa działania

kwota netto zł

kwota brutto zł

1

Konstrukcja stalowa i więźba dachowa

1.477.172,14

1.802.150,01

2

Pokrycie dachu i izolacje

2.168.844,32

2.645.990,07

3

Instalacja odgromowa

42.109,54

51.373,64

4

Dostawa i montaż 3 szt. dźwigów

364.900,00

445.178,00

5

Wewnętrzne linie zasilające i tablice rozdzielcze

572.186,76

698.067,85

6

System sygnalizacji pożaru

327.783,32

399.895,65

7

Instalacja telefoniczno – komputerowa +DECT

211.596,24

258.147,41

Razem:

5.164.592,32

6.300.802,63

8

Modernizacja sanitariatów parteru, Ip, IIp.

839.034,32

1.023.621,87


  • Kosztów z pozycji nr 8 w ogóle nie można uważać za koszt adaptacji poddasza.
    • Działalność biblioteczna zwolniona jest z podatku VAT. Biblioteka nie miała więc możliwości jego odzyskiwania podczas inwestycji. Wobec powyższego porównywanie kosztów prowadzonej przez bibliotekę inwestycji z podobnymi inwestycjami prowadzonymi przez podmioty uprawnione do odzyskiwania podatku VAT powinno odbywać się z uwzględnieniem kwot netto, a nie brutto.
    • Analizując koszty adaptacji poddasza WBP w kwotach brutto należy wyjść od planowanej kwoty zakończenia inwestycji, która wynosi: 19.995.864 zł brutto. Od kwoty tej należy odjąć 2.000.000 zł jako środki przeznaczone na pierwsze wyposażenie, a więc nie mające nic wspólnego z robotami budowlanymi. W ten sposób otrzymujemy kwotę 17.995.864 zł brutto (netto 14.750.708,20 zł). Od tej kwoty odjąć należy koszt modernizacji sanitariatów na parterze oraz I i II piętrze, tj. 1.023.621,87 zł brutto (839.034,32 zł netto). W ten sposób uzyskujemy realną kwotę prac budowlanych na poddaszu, która wynosi: 16.972.242,13 zł brutto (13.911.673,88 zł netto). Z tej kwoty, roboty o wartości 6.300.802,63 zł brutto (5.164.592,32 zł netto), to prace dotyczące całego budynku, a nie samego poddasza.


    • Licząc w inny sposób należy wziąć pod uwagę, że poddanych pracom adaptacyjnym lub modernizacyjnym było w sumie ok. 4700 m2. Oznacza to, że koszt adaptacji 1 m2 wyniósł 3.829 zł brutto czyli 3.139 zł netto.


    • Należy przy tym pamiętać, że z budżetu WM wydatkowano w jej ramach 13.695.049,60 zł brutto (netto 11.225.450,49 zł). Pozostałe środki pochodziły ze źródeł zewnętrznych (budżet państwa w ramach Kontraktu Wojewódzkiego, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej).


70 lat - warto pamiętać


wtorek, 14 lipca 2009

Post scriptum

Po dzisiejszym tekście w krakowskim dodatku >>Gazety Wyborczej<< spodziewam się już dosłownie wszystkiego. Zaczynam nawet wierzyć w lądowanie Talibów w Klewkach. Mam jednak nadzieję, że kolejne sensacje dotyczyć będą już kogoś innego, a przede wszystkim nie będą w żaden sposób uderzały ani w Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Krakowie, ani w Pana Marszałka Marka Nawarę. Do tego ostatniego, w dniu dzisiejszym, wystosowałem pismo następującej treści:

Kraków, 14 lipca 2009


 


 


 

Szanowny Pan

Marek Nawara

Marszałek Województwa Małopolskiego


 


 

Szanowny Panie Marszałku,

W związku z artykułem autorstwa pana Grzegorza Skowrona pt. "Urzędnik marszałka w konflikcie interesów", opublikowanym w "Dzienniku Polskim" w dniu 10 lipca br., pragnę wyjaśnić, co następuje:

  1. Zawarte w tekście artykułu fakty dotyczące zakupu przeze mnie mieszkania są zgodne z rzeczywistością. Zakupu tego mieszkania nigdy nie ukrywałem, a zapytany przez dziennikarza o szczegóły transakcji ujawniłem wszystkie jej okoliczności i związane z nią dokumenty.
  2. W żaden sposób nie zgadzam się z opinią, jaką zawiera tytuł artykułu, lead oraz komentarz autora. W moim przekonaniu bowiem dochowałem należytej staranności, aby fakt zlecenia przeze mnie robót budowlanych Przedsiębiorstwu Rewaloryzacji Zabytków S.A. w Krakowie nie pozostawał w żadnej relacji z faktem dokonania przeze mnie prywatnej transakcji zakupu mieszkania od tego dewelopera. A wszak jedynie wówczas moglibyśmy domniemywać, że wystąpił w tej sytuacji konflikt interesów.
  3. Wszystkie moje działania związane z prowadzeniem inwestycji w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie są dokładnie udokumentowane. Przypominam, że były one przedmiotem szczegółowej kontroli, którą ZWM zlecił w roku 2007, a z której zostałem - już jako Dyrektor Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego – przez Pana Marszałka wyłączony.
  4. Wszystkie moje działania, jako osoby prywatnej, związane z zakupem mieszkania są w pełni udokumentowane. Dokumenty te jednoznacznie potwierdzają, że zakupiłem mieszkanie w cenie, jak każdy inny klient PRZ na przedmiotowej inwestycji. Przekazuję je Panu Marszałkowi w załączeniu z jednoczesną prośbą o ich nieupublicznianie, ze względu na fakt, iż zawierają szczegółowe dane osobowe (także osób postronnych, niebędących osobami publicznymi).

Fakt, iż próbę rzucenia cienia na moje dobre imię podejmuje się w momencie, kiedy trwa debata na temat wprowadzenia do "Regulaminu organizacyjnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego" stanowiska Sekretarza Województwa oraz wskazania osoby, która będzie pełnić tę funkcję, pozostawiam ocenie Pana Marszałka.

Jednocześnie, podobnie jak ma to miejsce od pierwszego dnia pełnienia przeze mnie funkcji Dyrektora UMWM, deklaruję, iż pozostaje do dyspozycji Pana Marszałka. Dziś pragnę podkreślić ten fakt szczególnie dobitnie.

Z poważaniem

Artur Paszko


 

W załączeniu:

  1. Pozyskany z PRZ cennik mieszkań na przedmiotowej inwestycji.
  2. Umowa przedwstępna NR 78N/75/2006 wraz z aneksami.
  3. Akt notarialny (2008/06/PRZ-B-11) REPERTORIUM A NR 1342/2008.
  4. Akt notarialny (2008/06/PRZ-gar-B) REPERTORIUM A NR 3567/2008.

Do wiadomości:

  1. Zarząd Województwa Małopolskiego – na ręce pana Romana Ciepieli, Wicemarszałka Województwa Małopolskiego;
  2. Prezydium Sejmiku Województwa Małopolskiego – na ręce pana Andrzeja Sztorca, Przewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego;
  3. Klub Radnych PO SWM – na ręce pana Leszka Zegzdy;
  4. Klub Radnych PiS SWM – na ręce pana Witolda Kozłowskiego;
  5. Klub Radnych Wspólnota Małopolska SWM – na ręce pana Andrzeja Sasuły;
  6. Klub Radnych PSL SWM – na ręce pana Stefana Nowaka;
  7. Klub Radnych LPR SWM – na ręce pana Piotra Stachury;
  8. Klub Radnych Razem dla Małopolski SWM – na ręce pani Brygidy Kuźniak. 


 

Jestem przekonany, że osoby, którym – podobnie jak Panu Marszałkowi – przekazałem swoje prywatne dokumenty, szybko wyrobią sobie zdanie na temat całej sprawy. Przykre jest jednak to, że komuś zależało na wytworzeniu atmosfery, która doprowadziła do sytuacji zmuszającej mnie do udowadniania, że nie jestem wielbłądem.

poniedziałek, 13 lipca 2009

Nie jestem wielbłądem!

Nigdy nie przypuszczałem, że w jednej z trudniejszych dla mnie sytuacji życiowych, spotkam się z tak wieloma wyrazami solidarności. Od piątku bowiem przychodzą do mnie, dzwonią i piszą znajomi, których często nie widziałem od wielu lat, a którzy - podobnie jak ja - przeczytali piątkowy "Dziennik Polski". To oczywiście cieszy, choć nie jest w stanie zmienić faktu, że – w rzeczy samej – czuję się po prostu podle. Muszę bowiem udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

Jest oczywiście co najmniej kilka przyczyn mojego złego samopoczucia. Wśród nich najistotniejszą jest konstatacja, że w walce politycznej, osoby z którymi współpracuję na co dzień, są w stanie posunąć się do najbardziej podłych insynuacji. Kiedy bowiem niemożliwym okazało się wykazanie mi braku odpowiednich kompetencji, ktoś zdecydował, że należy zdyskredytować mnie w oczach opinii publicznej. Jest przecież bez znaczenia, że stawiane mi zarzuty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Ważne, że udało się rzucić błotem. A jak wiadomo, po takim obrzuceniu, zawsze coś na człowieku zostaje.

Jestem wyjątkowo łatwym celem. Dokonałem bowiem prywatnej transakcji, która – w przypadku gdybym nie dochował należytej staranności – stawiałaby moją osobę w bardzo złym świetle. Rzecz jednak w tym, że ja owej szczególnej staranności dochowałem, czego moi >>przeciwnicy<< starają się zgrabnie nie podkreślać. Piszę >>podkreślać<<, a nie >>dostrzegać<<, bo wszak gdyby nie >>dostrzegali<< poszliby z tematem do prokuratury, a nie do mediów. Nie darmo bowiem mówi się, że osoba publiczna jest jak mucha – jedną i drugą można zabić gazetą. Wybór więc rzeczywiście trafny.


Co zrobiłem, by dochować należytej staranności

Co się działo

Co zrobiłem

Przygotowanie inwestycji

Wyłoniłem inwestora zastępczego, który – jako podmiot niezależny ode mnie – od początku do końca inwestycji - czuwał nad prawidłowym jej przebiegiem (m.in. brał udział w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego).

Przetarg nieograniczony, którego celem jest wykonanie robót budowlanych w WBP

  • Wstrzymuję prywatne działania, których celem był zakup nieruchomości.
  • Nie biorę udziału w pracach komisji przetargowej.
  • Zatwierdzam – jako >>kierownik zamawiającego<< - wynik postępowania przetargowego, w którym jedynym oferentem było PRZ.

Front robót budowlanych

  • Kupuję mieszkanie na warunkach określonych przez dewelopera, za cenę i w standardzie, jak każdy inny nabywca na tej inwestycji.
  • W efekcie przedstawionych mi protokołów konieczności (uzgodnionych z udziałem wykonawcy, inwestora zastępczego, projektanta i przedstawiciela WBP) podpisuję zlecenie na roboty dodatkowe.
  • Podpisanie umów dodatkowych poprzedzone jest stosownym postępowaniem, w którym nie uczestniczę (zatwierdzam ich wynik).

Czy mogłem zrobić coś więcej?


Nie mam żalu do "Dziennika Polskiego" ani osobiście do redaktora Grzegorza Skowrona. Sam zastanawiałem się, co zrobiłbym na jego miejscu. Pewnie wyeksplorowałbym ten temat tak samo jak on, choć wątpię, by starczyło mi kunsztu, aby zrobić to w sposób tak finezyjny. Tekst w "Dzienniku..." stanowi bowiem opis faktów okraszony moimi obszernymi (i autoryzowanymi) wypowiedziami. I sam tekst nie stanowi problemu. Jest po prostu rzetelny. Problematyczne są tytuł, lead i komentarz. Zawierają one bowiem jednoznaczne stwierdzenie, że podejmując w drugiej połowie 2006 roku czynności służbowe znajdowałem się w sytuacji konfliktu interesów. Dziennikarz podkreśla przy tym, że w żadnym przypadku nie zarzuca mi złamania prawa. Co by więc miało to oznaczać? Jeśli twierdzi się zarazem, że nie złamałem prawa i byłem w konflikcie interesów sugeruje się, że ów stan >>konfliktu interesów<< to kategoria etyczna. W ten – niezwykle interesujący i bardzo sprytny – sposób redaktor Skowron poważnie utrudnił mi obronę mojego dobrego imienia przed sądem. Ma przecież prawo do ferowania własnych ocen, bez względu na to, jak bardzo bym się z tymi ocenami nie zgadzał.

To, że w żaden sposób nie zgadzam się z twierdzeniem, że fakt, iż kupiłem mieszkanie od firmy, która wykonywała roboty budowlane w instytucji, którą kierowałem, stanowi konflikt interesów, to oczywiste. Gdybym uważał inaczej, nigdy bym do takiego zbiegu wypadków nie dopuścił. Mieszkanie kupiłem bowiem na niereglamentowanym rynku, za jego cenę katalogową, nie uzyskując jakichkolwiek korzyści z faktu, iż wcześniej zleciłem deweloperowi prace budowlane w kierowanej przeze mnie instytucji. Z sytuacją konfliktu interesów miałbym do czynienia, gdybym od faktu sprzedaży mi tego mieszkania uzależniał udzielenie zlecenia, zakupił nieruchomość za obniżoną cenę, lub za cenę katalogową uzyskał mieszkanie w podwyższonym standardzie. Tymczasem żaden z tych faktów nie miał miejsca, czego potwierdzenie znajdujemy w tekście redaktora Skowrona. Zresztą... Trudno mi sobie wyobrazić, jak mógłbym – nawet od strony praktycznej – doprowadzić do takiego stanu rzeczy. Pełniłem wtedy bowiem funkcję >>kierownika zamawiającego<<, a więc – zarówno w czasie trwania przetargu na roboty podstawowe, jak i negocjacji na roboty dodatkowe – czynności, jakich mogłem dokonać, ograniczały się do powołania stosownej komisji i zatwierdzenia wyniku jej prac. Prawo zamówień publicznych nie daje >>kierownikowi zamawiającego<< uprawnień do zmiany decyzji komisji przetargowej. Nie ma tu miejsca na jakiekolwiek >>widzimisię<<. Jeśli dołożymy do tego i to, że w całym procesie inwestycyjnym (również w każdym postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego) udział brali niezależni ode mnie eksperci (pracownicy inwestora zastępczego) sprawa staje sie jeszcze bardziej oczywista.

Bycie osobą publiczną wiąże się z koniecznością zachowania szczególnej staranności przy podejmowaniu nie tylko czynności służbowych, ale także decyzji dotyczących życia prywatnego. Oznacza także, że w znacznie większym zakresie niż w przypadku innych osób, moje życie prywatne musi być jawne dla osób postronnych. Uważam, że w jednym i drugim przypadku dopełniłem swoich obowiązków. Zadbałem bowiem o to, by moje prywatne transakcje w żaden sposób nie miały wpływu na podejmowane przeze mnie czynności służbowe. Bez względu na to, jak przykre było to dla mnie i moich bliskich, ujawniłem także opinii publicznej szczegóły transakcji, o którą zostałem zapytany przez dziennikarza. W żadnym jednak przypadku nie zgodzę się z tezą, że pełnienie przeze mnie funkcji publicznej uniemożliwia mi podejmowanie ważnych dla mnie życiowo decyzji, jeżeli nie wpływają one na czynności, które podejmuję służbowo. Gdybym bowiem przyjął odmienne założenie, nie mógłbym korzystać chociażby z oferty największych krakowskich księgarń, albowiem wielokrotnie – w ramach zamówień publicznych – zawierałem z nimi służbowo umowy na zakup nowości wydawniczych. Nie chcę nawet myśleć, z usług jak wielu podmiotów nie mógłbym korzystać obecnie, gdyż jako >>kierownik zamawiającego<< - Dyrektor Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego – udzielam im zamówień publicznych (czasem w trybie >>z wolnej ręki<<), albo chociaż zatwierdzam polecenie wypłaty środków stanowiących zapłatę za dostawę czy usługę. Patrząc na skalę zakupu towarów i usług realizowanych przez kierowany przeze mnie urząd, musiałbym zapewne bieżące zakupy robić najbliżej w Katowicach, a i to z zachowaniem dużej ostrożności.

Osoba publiczna ma prawo do takiego samego życia, jak każdy inny człowiek. Jeśli działa uczciwie nie może być ograniczana w swoich prywatnych decyzjach. Musi być jednak świadoma tego, że będzie musiała – w określonych sytuacjach – udowadniać, że działa uczciwie. Ja tą świadomość posiadam. Dlatego okazałem dziennikarzowi prywatne dokumenty, potwierdzające moją wersję wypadków, a teraz przekażę je mojemu przełożonemu. Bo w rzeczy samej nie mam nic do ukrycia. Nikogo nie oszukałem, nikogo nie okradłem, nikogo nie skrzywdziłem, nie naraziłem na szwank finansów publicznych kupując prywatnie na rynku pierwotnym mieszkanie. W jakim więc sensie można mi zarzucić, że działałem nieetycznie?

Nie mam pojęcia komu tak bardzo zależało, by rzucić cień na moje dobre imię. Zapewne nie jest to osoba, o której można powiedzieć, że zachowuje się etycznie. Bo czy posuwanie się do tego typu insynuacji, próbę oczernienia innej osoby, można uznać za działanie etyczne? Nie sądzę. Nie znam też motywów działania tej osoby. Domyślać mogę się jedynie, że rozpoczęto tę grę, w związku z koniecznością wskazania przez Marszałka Województwa Małopolskiego osoby, która będzie pełniła funkcję Sekretarza Województwa. Zbieg tych wydarzeń każe sądzić, iż jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna rozdmuchania sprawy, o której wiedziała wszak masa ludzi, gdyż nigdy jej nie ukrywałem (bo niby z jakiego powodu miałbym to robić). Mam nadzieję, że kiedyś >>ten ktoś<< zdobędzie się na odwagę i powie mi prosto w twarz, co tak naprawdę ma mi do zarzucenia. Wystarczy Ci tej odwagi?